Rozpędzamy się.
Nie byli byśmy sobą jak byśmy tylko jedną rzecz robili na budowie .
Wujek z prądem działa , Ja listwy w styropianie wycinam Tata z ociepleniem działa drzwi wejściowe zamontowane Stan Surowy uwarzam za Zamknięty .
A po świętach wchodzi ekipa od tynków.
Już obmyślamy plan co tu robić po tynkach trochę tego jeszcze jest do pełni szczęścia ale damy redę .
A wejście do Guliwera wygląda tak;
Tata wszędzie radzi sobie B.dobrze
I oto efekt końcowy garażu.
Powiem szczerze jak żona powiedzaiła mi o tych listwach to powiedziałem że będzie wycinać to sama ale cóż padło na mnie i powiem wam że nie myślałem że tak ładnie wyjdzie (moim zdaniem).
Wiem że to kropelka na cały dom ale banan na ustach jest.